Żyłki karpiowe 0
Żyłki karpiowe

Żyłka to jeden z podstawowych i jednocześnie najważniejszych elementów karpiowej układanki. W każdym sklepie wędkarskim znajdziemy co najmniej kilka wersji o różnych średnicach i kolorach. Podczas swojej przygody z łowieniem karpi przerobiłem mnóstwo modeli zarówno tych budżetowych jak i premium, na moich kołowrotkach znalazły się produkty większości czołowych producentów. Dzisiejszy temat przewodni to oczywiście żyłki karpiowe.



Jak często zmieniać żyłkę?

 

Kilkanaście lat temu gdy zaczynałem swoją przygodę z łowieniem karpi zmieniałem żyłkę co sezon, podobnie jak większość moich kolegów po kiju. W tamtych czasach wybór był znikomy, na sklepowych półkach królowały budżetowe produkty za niewielkie pieniądze, aby kupić dobrą żyłkę trzeba było się mocno wysilić, nie tylko finansowo ale i logistycznie ponieważ większość topowych modeli była kupowana przez znajomych za granicą i finalnie wysyłana do Polski. Powyższe czynniki sprawiały, że używałem tanich żyłek na które było mnie stać, po zakończonym sezonie żyłki kończyły swój żywot w śmietniku. Czasy się zmieniły, jakość poszła mocno w górę, więc czy jest sens co roku zmieniać żyłkę? I tak i nie... Jeśli łowimy kilka razy w roku na mało wymagających łowiskach to z dużym prawdopodobieństwem mamy spokój na kolejny sezon. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej gdy nad wodą jesteśmy bardzo często lub łowimy na większych odległościach w miejscówkach z dużą ilością roślin lub twardych zaczepów, które bez problemu osłabią wytrzymałość żyłki. Musimy również pamiętać, że w końcowej fazie holu odcinek żyłki znajdujący się tuż za leaderem zostaje poddany największym obciążeniom i powinniśmy go za każdym razem dokładnie sprawdzić, jeśli zobaczymy jakiekolwiek uszkodzenia odcinamy paru metrów, co po kilku lub kilkunastu zasiadkach może skutkować sporym ubytkiem na szpuli kołowrotka. Podsumowując w przypadku gdy na karpie jeździmy sporadycznie lub łowimy głównie w prostych łowiskach pozbawionych zaczepów to z dużym prawdopodobieństwem nie musimy wymieniać żyłki. Jeśli nad wodą jesteśmy często, do tego holujemy dużo ryb w bardziej wymagających miejscówkach powinniśmy zmienić żyłkę ponieważ stara z pewnością jest mocno zużyta. Jak się domyślacie, sam zmieniam żyłkę co sezon.



Czy warto przewijać żyłkę?


Większość kołowrotków karpiowych mieści na szpuli nawet kilkaset metrów żyłki. Zestawy najczęściej umieszczamy na odległości około 200m, większy dystans łowienia skutkuje bardzo słabą sygnalizacją brań. Oczywiście zdarzały mi się wywózki nawet 300-metrowe jednak tylko na zbiornikach z zakazem używania plecionek. Oczywistym staje się fakt, że zwoje żyłki znajdujące się bliżej szpuli kołowrotka są jak nowe, praktycznie nie zniszczone ale czy na pewno? Moje niezastąpione Shimano BBLC mieszczą około 550m żyłki 0,35mm co oznacza, że prawie połowa znajdująca się na kołowrotku "nie widziała wody". Podczas holu żyłka jest bardzo mocno napięta, wręcz wżyna się w szpulę kołowrotka. Po wielu holach i wywózkach fragment żyłki znajdujący się bliżej szpuli zaczyna się odkształcać ponieważ jest regularnie ściskany przez mocno nawinięte zwoje znajdujące się na wierzchu. Podczas zmiany żyłki wystarczy dotknąć palcami odcinka znajdującego się bliżej szpuli i sprawdzić czy w tym miejscu żyłka jest gładka - z pewnością nie będzie. Mimo, że taka żyłka jest pozbawiona uszkodzeń mechanicznych to nie jest już tak gładka, czy po kontakcie z wodą i ścisłym nawinięciu stanie się idealna..? Wątpię, dlatego wolę kupić nową żyłkę bo to w dużej mierze od niej zależy mój końcowy sukcesu w postaci pięknej ryby na macie. Na czym polega owa technika przewinięcia? Rozwijamy całą żyłkę ze szpuli po czym nawijamy w odwrotnej kolejności, tak aby odcinek który wcześniej był na wierzchu znajdował się bezpośrednio na szpuli kołowrotka. Czy warto przewijać żyłkę? Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie.



Jaką żyłkę kupić?
Ogromna różnorodność sprawia, że wybór nie jest tak prosty, szczególnie dla początkujących karpiarzy. Czym się należy kierować podczas zakupu żyłki? Głownie techniką połowu... jeśli najczęściej wywozimy nasze zestawy warto postawić na grubsze żyłki od 0,35mm do 0,40mm, w przypadku metody rzutowej od 0,30mm nawet do 0,25mm. oczywiście w zależności od dystansu łowienia. Najbardziej uniwersalna żyłka jakiej używałem to Control Mono Pb Products 0,35mm, która poza wywózką świetnie sprawdziła się podczas łowienia z rzutu na bliższym i średnim dystansie. Na ten sezon postawiłem na ten sam model od PB jednak w wersji Fluo.



Kolor żyłki karpiowej?


Kiedyś wybór był prosty, kupowałem to co znajdowało się na sklepowych półkach. W tej chwili poza grubością, rozciągliwością dochodzi jeszcze kolor. Najczęściej używałem bezbarwnych lub czarnych żyłek, które wyglądały dość estetycznie i wg mojej spiskowej teorii nie budziły podejrzeń największych i najbardziej ostrożnych karpi. Oczywiście moje przypuszczenia co do tego, ze ryby uciekają na drugi koniec jeziora widząc żyłkę w innej barwie niż przezroczysta lub czarna były całkowicie nieuzasadnione... Najczęściej umieszczam swoje zestawy w łowisku pływając pontonem, na szczęście nigdy nie wpakowałem się w żyłki, które wchodziły do wody, jednak moja czujność podczas wywózki była wzmożona. Nigdy nie używałem tzw. "oczojebnych" żyłek, które świetnie widać w każdych warunkach, szczerze nie miałem przekonania.. jednak z wiekiem wzrok się psuje, do tego pojawił się nowy model od Pb Products... Control Mono Fluo już nawinięta, do tego, uwaga nie odstrasza karpi, przynajmniej tych mniejszych ;)



Jak nawinąć żyłkę?


Technik nawijania i ściągania żyłki ze szpuli są tysiące, wkrótce zmontuje Wam film jak zrobić to prosto, szybko i przede wszystkim dobrze. Po odwinięciu starej żyłki należy wyczyścić szpulę kołowrotka, która zawsze ma sporo zacieków na dolnej oraz górnej krawędzi, przy okazji warto wyczyścić cały kołowrotek. Teraz czas na nawinięcie nowej żyłki. Musimy pamiętać że nasza technika będzie zależeć od producenta oraz od wielkości szpulki na jakiej jest oryginalnie nawinięta (szpula płytka i duże zwoje, szpula głęboka i małe zwoje). W przypadku Control Mono Fluo Pb Products mamy do czynienia z dużą i płytką szpulką co oznacza, że zwoje będą gładko schodziły dlatego najlepiej położyć szpulę na płasko, tak aby każdy kolejny zwój swobodnie spadał (odwijanie żyłki poprzez przełożenie przez środek szpulki długopisu lub podpórki w tym przypadku się nie sprawdzi). Skoro już wiemy jak nawijać musimy wykonać prosty węzeł na szpuli kołowrotka i zaczynamy ale jeszcze jedno... Na mokro czy na sucho? Moim zdaniem na mokro żyłka układa się lepiej dlatego umieszczam żyłkę w misce z wodą i odrobiną płynu do naczyń, ale chwilę, po co ten płyn? Podczas nawijania delikatnie ściskam żyłkę palcami aby ta ściślej dolegała do szpuli, płyn sprawia, że lepiej się ślizga i nie potnę palców, a przy okazji odtłuszcza żyłkę, chociaż to ma drugorzędne znaczenie bo nawijamy nową żyłkę.

Komentarze do wpisu (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Infolinia 691 606 404
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl