Karpiowanie przed majówką 0
Karpiowanie przed majówką

Większości swoich zasiadek nie planuje, jeśli tylko mam czas pakuje karpiowe graty do auta i ruszam nad wodę. Mam świadomość, że przy sprzyjających warunkach wystarczy zaledwie kilka godzin aby złowić karpia. Nie inaczej było kilka dni temu gdy po ciepłym weekendzie zapowiadała się duża zmiana pogody, a dokładnie ochłodzenie z intensywnymi opadami deszczu. Byłem praktycznie pewny, że ryba będzie bardziej aktywna tuż przed zmianą pogody oraz w początkowej fazie przechodzenia frontu. Niestety nie miałem możliwości wyjazdu wieczorem aby zaliczyć dwie nocki dlatego nad wodę ruszyłem następnego dnia na nie całą dobę. W dzisiejszym artykule relacja z zasiadki oraz wpływ pogody na żerowanie karpi.


Wybór stanowiska na karpia


Gdy dotarłem na łowisko mocno padał deszcz dlatego z rozstawianiem gratów wstrzymałem się na około 20min. Gdy tylko opady odrobinę ustały wziąłem się za rozłożenie namiotu oraz przetransportowanie reszty gratów na stanowisko co w rezultacie okazało się dobrym pomysłem ponieważ po chwili znowu się rozpadało. Zająłem jedno z pierwszych wolnych stanowisk aby mieć blisko do auta tym bardziej, ze w perspektywie czekało mnie pakowanie gratów chwilę przed 6:00 rano. Zdecydowałem się łowić na różnych odległość aby dość szybko zlokalizować ryby.



Punktowe nęcenie PVA


Od dawien dawna jestem zwolennikiem używania worków PVA w przypadku metody rzutowej dlatego taktyka opierała się na przygotowaniu skutecznej mieszanki i punktowym nęceniu z wykluczeniem spomba oraz kobry. Podczas rozkładania gratów zaobserwowałem tarło karasia, już wtedy wiedziałem, że jeden zestaw umieszczę kilka metrów od brzegu i zasypię garstką kulek z ręki. Dwa pozostałe kije zarzuciłem na otwartą wodę, jeden na około 40m, a drugi w okolicach 80m. Tym razem zdecydowałem się na wiązanie worków nicią rozpuszczalną oraz profilowanie rogów aby rzuty były dalekie i bardziej precyzyjne. Łowiłem kijami Royall Class, które dawały mi komfort podczas rzutów przy zachowaniu amortyzacji w czasie walki z rybą. 



Skuteczna mieszanka do punktowego nęcenia karpi


Na tej zasiadce woda była znacznie cieplejsza niż jeszcze kilka dni temu. Było widać, że przyroda zaczęła bardzo szybko budzić się do życia, drzewa i krzewy pokryły się zielenią, wszędzie było słychać ćwierkanie ptaków. Doszedłem do wniosku, że warto aby mieszanka zanętowa była nieco grubszej frakcji niż ostatnio. W pierwszej kolejności przygotowałem standardowy miks opierający się na zanęcie Lord Feeder, kukurydzy z puszki oraz pokruszonych kulkach. Taka mieszanka szła na spód worka PVA, następnie wkładałem do środka ciężarek wraz z przyponem, a następnie zasypywałem całość kulkami Hot Damen oraz pelletem 4Success 8-20mm.



Wpływ pogody na żerowanie karpi



Rano oraz w ciągu dnia w początkowej fazie przechodzenie chłodnego frontu atmosferycznego ryby były bardzo aktywne. Temperatura powietrza oscylowała w okolicach 10 stopni, a odczuwalna była na podobnym poziomie. Brania były średnio co godzinę czasem z mniejsza lub większą przerwą. Wieczór oraz nocka zapowiadały się bardzo obiecująco. Niestety chwilę po 17:00 deszcz bardzo przybrał na sile i utrzymywał się praktycznie do północy. Karpie przestały żerować lub przeniosły się w inną część zbiornika, co prawda dołowiłem jeszcze dwie ryby ale głównie dlatego, że zmieniłem miejsca położenia zestawów. Myślę, że na zbiorniku z dużą ilością karpi na którym złowienie ryby nie stanowi większego problemu dopiero możemy dostrzec jak bardzo pogoda wpływa na intensywność pobierania pokarmu. Z całą pewnością sytuacja wyglądałaby inaczej lub byłaby nie zauważalna na zbiorniku PZW gdzie ryby jest znacznie mniej.



Przebieg zasiadki karpiowej


Na pierwsze brania nie czekałem zbyt długo. po niespełna dwóch godzinach miałem już karpia na macie. Ryby były na tyle aktywne, że każde z miejsc było produktywne. Po kilku godzinach zauważyłem, że więcej brań jest na około 80 metrze czyli nieco dalej niż zazwyczaj. Oczywiście nie zmieniałem swojej taktyki aż do końca zasiadki licząc na jedną większą rybę, na która się finalnie doczekałem. Podczas mocnych opadów deszczu karpie nie były już tak aktywne ale niestety tego się spodziewałem. Mimo kiepskich warunków do biwaku i perspektywy pakowania na mokro z samego rana, byłem bardzo zadowolony ponieważ niemal w 100% sprawdziły się moje przypuszczenia co do aktywności karpi. Do zobaczenia nad wodą :)

Komentarze do wpisu (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Infolinia 691 606 404
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl