Karpie na wakacjach? 0
Wakacyjne Karpie

Lipiec to czas urlopów i wzmożonej presji wędkarskiej. Często ciężko o dobre miejsce na zbiorniku czy to na PZW czy na wodzie prywatnej. W tym artykule podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi łowienia w tym trudnym dla karpiarzy okresie.



Bez wątpienia wakacje to nie czas na duże karpie, oczywiście wiele zależy od samej specyfiki zbiornika. Znam łowiska, które latem dają najlepsze efekty. Musimy się jednak liczyć z dużą ilością wędkarzy, osób kąpiących oraz spacerowiczów. Jeśli uda nam się wyskoczyć nawet na szybką nockę na załamaniu pogody poza większym spokojem nad wodą możemy liczyć na udany połów.



Szybka nocka czy kilkudniowa zasiadka karpiowa?

To odwieczny dylemat wielu karpiarzy, którzy najczęściej rezygnują z krótkich sesji głównie ze względu na dużą ilość sprzętu. Przy ograniczonym czasie staram się wykorzystać każdą wolną chwilę na łowienie. Moje zasiadki to w większości szybkie nocki, maksymalnie dwu-trzy dobowe sesje. Przy odpowiedniej taktyce, znajomości wody oraz dobrej pogodzie niejednokrotnie zdarzało mi się mieć dużo lepsze efekty z jednej nocy niż podczas dłuższej zasiadki przy niesprzyjających warunkach. Oczywiście dłuższy wypad nad wodę daję znacznie większe możliwości, szczególnie na nowym dla nas zbiorniku. Nie mniej jednak, jeśli dużo pracujesz i Twój czas jest bardzo ograniczony staraj się łowić w okresie największej aktywności karpi czyli o zmierzchu i o świcie.



Mobilność

Większość znajomych karpiarzy zabiera nad wodę ogromne ilości sprzętu, a same rozbicie obozowiska niejednokrotnie trwa kilka godzin. W moim przypadku wygląda to zupełnie inaczej, stawiam na minimalizm i mobilność. Jadąc na krótką zasiadkę zabieram namiot Skillsa lub Brolly, które rozkładam w zaledwie kilka minut. Oczywiście ponton, łóżko czy śpiwór to rzeczy z których nie jestem w stanie zrezygnować. Ilość wiaderek, zanęty czy ziaren dostosowuje do czasu trwania zasiadki jak i spodziewanej aktywności ryb. Spakowanie gratów i przeniesienie się w inną część jeziora nigdy nie stanowiło dla mnie problemu.



Obserwacja
Nie bez powodu we wcześniejszym akapicie poruszyłem temat mobilności ale zacznijmy od początku. Jedziemy na zaplanowaną zasiadkę, po dwóch, czasem trzech dobach nie mamy kontaktu z rybą, jesteśmy bacznymi obserwatorami i widzimy oznaki obecności, a nawet żerowania karpi w innej części wody. W większości przypadków nie zmieniamy stanowiska, często z lenistwa i braku chęci przenoszenia dużej ilości sprzętu... zazwyczaj pada stwierdzenie, że się nie opłaca bo została nam ostatnia nocka. Uwierzcie, że jedna noc, a czasem nawet kilka godzin potrafi wiele zmienić. Musimy pamiętać, że brak brań zazwyczaj wynika z błędów, które popełniamy, najczęściej będzie to żle wytypowane miejsce. Oczywiście jest wiele okoliczności nie zależnych od nas np. tarło, zmiana kierunku wiatru czy upały i związana z nimi przyducha. Bez względu na okoliczności obserwujmy wodę i szybko reagujmy, często zdarza się, że jedyną szansą na branie jest podanie zestawu dosłownie pod pysk.



Mój karpiowy tydzień
Jeśli dotrwaliście do tej pory z pewnością domyślacie się, że nad wodą jestem bardzo często. Nie inaczej było w tym tygodniu. Mimo zmęczenia i dużej ilości pracy udało mi się wygospodarować czas na trzy szybkie nocki na dwóch różnych zbiornikach. Pierwszy wypad nad wodę przyniósł dwa karpie w wakacyjnym rozmiarze czyli do 10kg ;). Kolejna sesja przy stałym ciśnieniu i silnym wietrze nie przyniosła spodziewanego efektu ale myślę, że tym razem to ja popełniłem błąd odnośnie wyboru stanowiska, oczywiście nie zjechałem o blanku, jednak wielkość ryb nie była powalająca. Trzecia nocka obfitowała w największą ilość brań karpi w wakacyjnym rozmiarze, jednak tym razem moje samozaparcie wynagrodziła bajecznie ubarwiona ryba. Na tak krótkich sesjach postawiłem na punktowe nęcenie pelletem Multiblend z wykorzystaniem materiałów PVA podczas łowienia z rzutu oraz na garść kulek Hot Damen na zestaw w połączeniu z orzechem tygrysim podczas wywózki pontonem.



 

Komentarze do wpisu (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Infolinia 691 606 404
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl