Karpie na szybko ! 0
Karpie z rzutu

Po ostatnim krótkim wypadzie nad wodę podczas, którego łowiłem z rzutu czułem spory niedosyt. Wiedziałem, że zmiana taktyki mogłaby przynieść dużo lepsze efekty jednak ograniczony czas oraz brak przygotowania skutkował tym, że musiałem trzymać się obranego na początku planu do samego końca. Na kolejną zasiadkę przygotowałem się zupełnie inaczej co w rezultacie przełożyło się na bardzo dużą ilość brań.



Wybór miejsca na karpie


Zdecydowałem się łowić w samym rogu łowiska, na skrajnym stanowisku, wiedziałem, że z tego miejsca częściej biorą większe karpie. Nad wodę dotarłem chwilę po 16:00, pogoda była sprzyjająca, równe ciśnienie lekkie zachmurzenie, przelotne opady i wiatr, który spychał wodę w sam narożnik w którym miałem łowić. Taktyka była zupełnie inna niż na wcześniejszej zasiadce, tym razem odmierzyłem odległość rzutu na kijkach, a zestawy umieszczałem blisko siebie w zanęconej miejscówce.



Nęcenie karpi


Standardowo do wody pierwsze poszły zestawy z dużymi workami PVA, które wypełniłem miksem pelletów, sypką zanętą oraz całymi kulkami. Po zarzuceniu wędek wziąłem się za przygotowanie mieszanki, której bazę stanowiły ziarna (z wyłączniem orzechów tygrysich ponieważ na łowisku jest zakaz ich używania). W ruch poszedł spomb, po odmierzeniu pożądanej odległości zaklipsowałem żyłkę i rozpocząłem rzuty. Na start poszło około 5kg mieszanki podanej spombem oraz mniej więcej kilogram kulek Insect Attack rozrzuconych z kobry.



Pierwsze brania karpi


Ku mojemu zaskoczeniu na pierwszego karpia czekałem niespełna godzinę, później było już tylko lepiej... Zawsze gdy mam regularne brania staram się donęcać tak aby zrobić w wodzie zamieszanie i zatrzymać ryby w łowisku. Nie inaczej było tym razem, zdecydowałem, że po dwóch braniach do wody pójdzie 10 spombów oraz garść kulek Taktyka okazała się strzałem w dziesiątkę ponieważ karpie cały czas żerowały i pokazywały się w zanęconym miejscu. Do 22:00 złowiłem pięknego karpia oraz kilka średniej wielkości ryb.



Nocne łowienie karpi


Ku mojemu zaskoczeniu w nocy ryby przestały żerować lub przemieściły się w inną część łowiska. Co prawda miałem jedno branie ale hol zakończył się spinką. Długo zastanawiałem się czym była spowodowana tak duża aktywność ryb w ciągu dnia i jej spadek tuż po zmroku tym bardziej, że na tym łowisku nocki prawie zawsze są nieprzespane. Oczywiście przyjemnie było poleżeć i trochę się wyspać jednak wciąż nie dawało mi to spokoju...



Rano przyszedł czas na zmianę taktyki łowienia


Wstałem chwilę po 6:00, po czym wziąłem się za przerzucenie zestawów oraz donęcanie większą ilością mieszanki. Na efekty nie musiałem długo czekać, po około godzinie miałem pierwszą rybę, później kolejną... z każdą godziną brań było coraz więcej, między 12-14 złowiłem 6 karpi. Niestety nie były to ryby po które tutaj przyjechałem... Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem zjechać w najlepszym momencie, po 14:00 zacząłem pakować graty.



Wnioski po zakończeniu zasiadki  karpiowej


Taktyka z większą ilością zanęty sprawdziła się w 100%, podobnie jak łowienie w punkt z odległością odmierzaną na kijkach. Na kolejnej zasiadce na pewno zmieniłbym frakcję zanęty, skupiłbym się na nęceniu wyłącznie kulkami proteinowymi lub zanęciłbym większy obszar ziarnem, a tuż przed nim samymi kulkami i tam kładłbym zestawy aby zwiększyć szansę na dużą rybę. Podczas niespełna doby złowiłem kilkanaście walecznych karpi. Skuteczne okazały się przypony Sleep D-Rig wykonane na plecionce Jelly Wire oraz haczykach Curved Kd w rozmiarze 4, długość przyponu do 15cm.

Komentarze do wpisu (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Infolinia 691 606 404
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl