Kilka ostatnich dni bardzo przypominało późną jesień i było zwiastunem nieuchronnie zbliżającej się zimy. To idealny okres na złowienie na prawdę okazałej ryby. Musimy jednak pamiętać, że spadek temperatury wody wymusza na nas zmianę taktyki. W tym wpisie przedstawię Wam swoje sposoby na karpiowanie w tym jakże pięknym i jednocześnie bardzo wymagającym okresie.
Wybór łowiska karpiowego
Wydawać by się mogło, że każdy zbiornik będzie dobry. Nic bardziej mylnego... Każde łowisko charakteryzuje się innym rybostanem, a przede wszystkim odmiennym zachowaniem karpi, które bardzo często jest uzależnione od pogody, a przede wszystkim od pory roku i temperatury wody. Płytkie stawy i jeziora są bardzo podatne nawet na niewielkie zmiany w pogodzie. W takich zbiornikach woda nagrzewa się szybko ale równie szybko traci temperaturę. Musimy pamiętać, że podczas dużego ochłodzenia ryby potrzebują czasu aby przyzwyczaić się do nowych warunków. Podczas ostatniej zasiadki na łowisku o średniej głębokości lekko ponad 1 metr temperatura wody spadła o blisko 6 stopni w ciągu kilku dni. Dlatego wybierając się nad dany zbiornik koniecznie obserwujmy pogodę, podczas dużego ochłodzenia lepszym wyborem będzie glinianka, żwirownia, czy głębsze jezioro niż płytki staw, który szybko się wychłodzi. Podsumowując wybór łowiska uzależniam od pogody, obyczajów karpi oraz głębokości i związanej z nią temperatury wody.
Lokalizacja karpi jesienią
Docieramy nad wodę i co dalej? Jesienią nad wodami zazwyczaj jest znacznie mniej wędkarzy co sprawia, że mamy większe możliwości wyboru stanowiska czy to na PZW czy na łowisku prywatnym. Zawsze przed rozbiciem obozowiska przez co najmniej kilkanaście minut obserwuję wodę, zwracam szczególną uwagę na kierunek wiatru, sprawdzam w aplikacji czy się nie zmieni przez najbliższe dni, staram się również wypatrzeć karpie. Zastanawiam się jeszcze chwilę czy w danych warunkach pogodowych ryba będzie w płytszych partiach, a może zeszła już głębiej... Jeśli jest tak możliwość wybieram miejsca z dostępem do wypłyceń jak i większych głębokości. Oczywiście nigdy nie mam 100% pewności czy mój wybór był słuszny, zazwyczaj pierwsza doba wszystko weryfikuje. Musimy pamiętać o aktywnym łowieniu, wczesną jesienią ryba jeszcze regularnie przemieszcza się po zbiorniku w poszukiwaniu pokarmu jednak wraz ze spadkiem temperatury wody karpie stają się bardziej ospałe, dlatego kluczowe jest aby je znaleźć i podać zestaw pod pysk lub w obszar w którym się obecnie znajdują. Podczas jednej z zasiadek moje bankowe miejscówki całkowicie zawiodły, na szczęście po dotarciu nad wodę intuicja podpowiedziała mi aby postawić jeden zestaw w zupełnie innym miejscu, w którym nigdy wcześniej nie łowiłem. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę, wszystkie karpie złowiłem z jednego obszaru łowiska.
Przynęty, zanęty i zestawy na karpie
Wybór łowiska oraz lokalizacja to jedne z najważniejszych elementów wpływających na finalny sukces. Oczywiście jest jeszcze wiele innych składowych od których zależy czy osiągniemy zamierzony efekt czyli złowimy okazałą rybę. Przynęty to temat rzeka jednak musimy pamiętać, że ryby mają swoje upodobania co jest szczególnie dobrze widoczne przy słabym żerowaniu. Jesienią zazwyczaj sięgam po kulki z dodatkiem ostrych przypraw, niezwykle skuteczne okazały się kulki proteinowe Hot Damen oraz słodka cytrusowa kulka Citron w którą poza karpiami świetnie wchodziły na prawdę okazałe amury.
Jeśli chodzi o nęcenie to zawsze ilość zanęty uzależniam od takich czynników jak: aktywność karpi i amurów, ilość drobnicy w łowisku, pora roku i związana z nią temperatura wody. Należy pamiętać, że to co wrzucimy do wody już z niej nie wyjmiemy dlatego lepiej zacząć od mniejszych ilości niż na starcie spalić miejscówkę. Wczesną jesienią nęcę podobnie jak latem jednak zmniejszam ilość mieszanki. Natomiast gdy woda jest zimna czyli ma poniżej 10 stopni zaczynam używać kulek w rozmiarze 16mm, zmniejszam ilość ziaren i częściej sięgam po pellet. Z racji, że jestem tradycjonalistą zazwyczaj używam banalnie prostych przyponów Blow Back Rig, które wykonuje na sprawdzonych i niezawodnych materiałach od Pb Products takich jak: haczyki Super Strong oraz plecionka Jelly Wire. Od tej jesieni będę używał długo oczekiwanej żyłki Control Fluo od Pb Products, która ze względu na doskonałą widoczność znacznie ułatwi hol po zmroku.
.....................................................Nie przegap nowego wpisu, zapisz się na Newsletter......................................................................................